Zdrada może uratować związek?

Zwierzęta uwięzione w klatce – to według Catherine Hakim – najlepsza metafora dla długoletniego, monogamicznego małżeństwa. I najlepszym lekarstwem na kryzys ma być tutaj zdrada.
/ 31.08.2012 08:14

Zwierzęta uwięzione w klatce – to według Catherine Hakim – najlepsza metafora dla długoletniego, monogamicznego małżeństwa. I najlepszym lekarstwem na kryzys ma być tutaj zdrada.

Zdrada może uratować związek...

depositphotos.com

Catherine Hakim to autorka wielu kontrowersyjnych publikacji na temat życia seksualnego. W swoim ostatnim bestsellerze, skierowanym do małżeństw („The New Rules of Marriage: Internet Dating, Playfairs and Erotic Power” – czyli “Nowe reguły małżeństwa: randki internetowe, romanse i erotyczna władza”) pani Hakim gani Brytyczyków za konserwatyzm w związkach i każe brać przykład z rozwiązłych Francuzów.

Sztywna monogamia zabija radość
Enztuzjazm Hakim dla Francuzów wynika z bardzo szczególnego podejścia do małżeństwa. W kraju nad Loarą tymczasowe wdepnięcie w cudze łóżko rzadko bywa powodem do rozwodu czy osobistej tragedii – ze zdradą liczą się tam jak z jednym z kosztów małżeństwa i ponoć jedna czwarta dorosłych prędzej czy później dopuszcza się niewierności. Catherine Hakim uważa, że takie właśnie dobrowolne spuszczanie partnera ze smyczy od czasu do czasu może tylko wzmocnić długotrwałość i siłę związku.
Nie oznacza to wprost, że autorka zaleca zdradę. Większość z nas, mimo pokus, nigdy nie zdecyduje się “pokalać własnego gniazda”. Gdy jednak to się stanie, powinniśmy być znacznie bardziej wyrozumiali i tolerancyjni – sugeruje Hakim. Jej zdaniem nie powinniśmy niszczyć dobrych małżeństw tylko dlatego, że komuś po ludzku powinęła się noga.

Milcz jak grób i ciesz się obiadem
Inna sprawa, że o zdradzie nie powinno się mówić. Catherine Hakim twierdzi, że jeśli byłeś niewierny, to musisz zachować daleko idącą dyskrecję, aby partner się o tym incydencie nigdy nie dowiedział.
Takie romansiki, bez emocjonalnego znaczenia, mają bowiem urozmaicać życie par w XXI wieku i nie kończyć się wcale rozwodami. Ludzie powinni mieć prawo szukać innej seksualności i rozwijać swoje pasje korzystając z serwisów randkowych i wakacji – nigdy wśród własnego kręgu znajomych. Zdrada ma być bonusem niczym obiad w ekskluzywnej restauracji, na który pozwalamy sobie tylko od czasu do czasu, z czystego szaleństwa. Dla porównania Hakim dodaje, że seks małżeński to jak jedzenie w domu, na sofie...

Czy to faktycznie recepta na szczęście?
Odpowiedzieć na to pytanie może sobie tylko każdy z nas, bo uniwersalnej recepty na szczęśliwe małżeństwo nie ma. Może trend szerzący się w Skandynawii, gdzie związki równoległe (z dwoma partnerami w tym samym czasie) są już na porządku dziennym jest przyszłością całej Europy? Może będziemy brać ślub z powodów takich jak szacunek, sympatia, zaufanie, partnerstwo a seksu, wciąż nowego, szukać w sieci? Może zaborczość w myśleniu o swoim partnerze jest przyczyną tylu nieszczęść?

Co Wy o tym myślicie? Czy zdrada może leczyć?

Redakcja poleca

REKLAMA