Świetna wiadomość dla romantyczek, surferek i kobiet młodych duszą, wolnych ciałem - powraca moda na włosy z lat 70-tych!
Fot. bettyconfidential.com
Widzieliśmy je na gwiazdach takich jak Olivia Wilde, Nicole Richie czy Sophia Bush w różnych odmianach - od zakręconych końców z romantyczną grzywką, przez spontaniczne loki, a na falach ujarzmionych opaską skończywszy. Wszystko w klimacie słynnych „Boogie Nights” i szaleństwa dzieci kwiatów.
Tutaj chwila refleksji nad tym jak pięknie i naturalnie kiedyś bywało na głowach - trzymałyśmy się kolorów ziemi ozdobionych jedynie słonecznymi pasmami, pozwalałyśmy włosom wić się swobodnie, nawet ze znienawidzonym dziś meszkiem, nie prostowałyśmy na siłę żelazka, nie nabłyszczałyśmy do absurdu, nie tworzyłyśmy hełmów i konstrukcji, których mężczyźni, słusznie zresztą, boją się ich dotknąć. Czyż lata 70-te nie były w tym zakresie cudownie wyzwalające?
Fot. libreopinion.com, celebtna.com, whosdatedwho.com
Pomyślcie o Aniołkach Charliego, o takich gwiazdach jak Farah Fawcett, Susan Dey czy Cheryl Ladd, które włosy po prostu miały. Pomyślcie też w końcu o tych wszystkich cudach szalonej kobiecości jak koraliki, opaski i kwiaty we włosach. Bo latem, do lekkiej lnianej sukienki warto pozwolić fryzurze odetchnąć i ozdobić ją wspomnieniem czasów, kiedy najważniejsza była miłość, młodość i wolność.
Fot. hipsterama.com, dominosguide.com
Fot. curlyhairspot.com, thehaircuts.info
