Seksowinki majowe

Gdzie kobiety mają największe biusty i czemu znowu punkt G jest na pierwszych stronach gazet – to wszystko w naszych najnowszych wiadomościach ze świata seksu.
/ 09.05.2012 07:13

Biusto-mapa
Pamiętacie słynną mapę rozmiarów penisa?

Seksowinki majowetargetmap.com

W odpowiedzi na tą geograficzną demystyfikację męskich genitaliów, najpopularniejsza niemiecka gazeta “Bild” opublikowała mapę świata przedstawiającą rozłożenie tak ważnej cechy demograficznej, jaką jest wielkość miseczki stanika. I co z tego wynikło? Kto lubi duże balony na wakacje powinien wybierać raczej chłodne destynacje: Rosja i Skandynawia to zagłębie miseczek większych niż D, podczas gdy bajkowa Indonezja czy Talendia oferują, średnio, niestety jedynie “A”. Polska należy w Europie do nacji raczej mniej biuściastych – na głowę, a raczej piersi, biją nas Niemki, Czeszki, Dunki, Austriaczki…
Ale i tak wiadomo kto ma najwięcej witaminy!

Punkt G wycięty!

Seksowinki majowedepositphotos.com

Po latach kłótni czy istnieje czy nie, punkt G wreszcie doczekał się udowodnienia – grupa naukowców z Florydy pod przewodnictwem dr Adama Ostrzenskiego aby pokazać światu, że nasza rozkosz naprawdę istnieje wycięła z dróg rodnych kobiety fragment o wymiarach 8,1 mm x 3,6 mm, który rzekomo można naciągnąć nawet do 3 cm! Ta część tkanki na przedniej ścianie pochwy okazuje się bowiem nabrzmiewac podczas podniecenia właścicielki. Świat nauki trymfuje i obiecuje “lepsze zrozumienie i poprawę żeńskich funkcji seksualnych”, ale dla nas, zwykłych śmiertelniczek, odkrycie przez partnera naszej łechtaczki jest i tak wciąż większą rewolucją.

Nowa płeć!

Seksowinki majowedepositphotos.com

I jakby nie było naukowcom dość obnażania kobiety, światem mediów zatrząsła jeszcze jedna porażająca nowinka: odkryto trzecią płeć! Ludzie, którzy nie są ani kobietami ani mężczyznami dostali już swoją metkę: bi-gender, czyli podwójnopłciowi. Chodzi o grupę wyodrębnioną przez badaczy z Centrum Mózgu i Poznania na Uniwersytecie Kalifornii, która poza swoją biologiczną płcią zdefiniowaną przez męskie lub żeńskie organy, ma jeszcze fantomowe organy płci przeciwnej i w zależności od nastroju czuje się albo kobietą, albo mężczyzną. Jak to wygląda w praktyce? Jedna ze zdiagnozowanych przedstawicielek trzeciej płci mówi, że czasami budzi się rano i jest pewna, że ma penisa a nie ma piersi, i zachowuje się wtedy i myśli jak typowy facet.
Transformacje z jednej płci w drugą zachodzą ponoć często – od jednego razu w tygodniu, po kilka razy dziennie i wprowadzają ludzi „bi-gender” w stany bliskie depresji. O tym, jak czują się ich życiowi partnerzy studium nic wszak nie wspomina…

Redakcja poleca

REKLAMA