Pracuję w biurze i jest to oczywiście praca siedząca. Co powinnam jeść lub jakie przekąski (bo na obiad zazwyczaj nie mam czasu) w przerwie spożywać, żeby nie przytyć za bardzo?
Droga Agato.
Trzeba zacząć od tego, że żadna, nawet najzdrowsza przekąska nie zastąpi pełnowartościowego posiłku. Trudno jest także mówić o konkretnych produktach, gdyż tak naprawdę to czy przytyjesz czy nie, zależne jest od tego ile kalorii przyjmiesz w ciągu całego dnia. Jednak w sytuacjach, gdy poczujesz głód, dobrze jest go zaspokoić czymś wartościowym. Dlatego też zdecydowanie odradzam wszelkie przekąski typu chipsy, ciasteczka, batoniki (w ostateczności sięgaj po batoniki zbożowe, gdyż zawierają one dużo błonnika, który przy siedzącym typie pracy jest szczególnie zalecany). Polecam za to własnoręcznie przygotowane sałatki z lekkimi sosami (na bazie jogurtu naturalnego bądź oliwy z oliwek) z dodatkiem orzechów, bądź nasion np. słonecznika. Dobrym pomysłem jest też kanapka z bułeczki wieloziarnistej z dużą ilością warzyw, bądź z surówką. Szybką przekąską może być także np. naturalna maślanka lub kefir „przegryziony” waflem ryżowym (wybieraj wafle wykonane z brązowego ryżu, gdyż biały ma właściwości zapierające). Owoce, choć bardzo zdrowe i orzeźwiające, nie zaspokoją twojego głodu na długo, gdyż zawierają cukry proste, które powodują szybki spadek glukozy we krwi.
Pozdrawiam serdecznie
Magdalena Rączkowska, dietetyk
