"Błędne siostry" - recenzja

Współcześnie, życie w biegu i pędzie nie pozwala nam zastanowić się, co tak naprawdę się liczy i jest najważniejsze. Wzrastając w labiryncie niedomówień, rodzinnych tajemnic, niekiedy z poczuciem winy, ruszamy w świat z bagażem doświadczeń, który nie pozwala nam zbudować normalnego życia. Można to nazwać popapraniem emocjonalnym albo zwykłym tchórzostwem ludzi, którzy nie chcą lub boją się poznać prawdy o sobie i najbliższym otoczeniu. Karola, bohaterka powieści Renaty L. Górskiej "Błędne siostry", przeżywała kryzys tożsamości. Nękana migrenami, które skutecznie uniemożliwiają jej funkcjonowanie w świecie, nie może nadążyć w wyścigu szczurów za innymi. Z obawy, że całe jej życie zaraz doszczętnie się rozsypie postanawia wrócić z Anglii do rodzimego kraju jakim jest Polska.
/ 27.02.2012 12:24

Współcześnie, życie w biegu i pędzie nie pozwala nam zastanowić się, co tak naprawdę się liczy i jest najważniejsze. Wzrastając w labiryncie niedomówień, rodzinnych tajemnic, niekiedy z poczuciem winy, ruszamy w świat z bagażem doświadczeń, który nie pozwala nam zbudować normalnego życia. Można to nazwać popapraniem emocjonalnym albo zwykłym tchórzostwem ludzi, którzy nie chcą lub boją się poznać prawdy o sobie i najbliższym otoczeniu. Karola, bohaterka powieści Renaty L. Górskiej "Błędne siostry", przeżywa kryzys tożsamości. Nękana migrenami, które skutecznie uniemożliwiają jej funkcjonowanie w świecie, nie może nadążyć w wyścigu szczurów za innymi. Z obawy, że całe jej życie zaraz doszczętnie się rozsypie, postanawia wrócić z Anglii do rodzimego kraju jakim jest Polska.

Retrospekcja ma służyć uleczeniu - tak twierdzi lekarz Karoli. Jej migreny mogą mieć podłoże psychologiczne. Stosowane mechanizmy obronne, broniące Karolę przed wzięciem odpowiedzialności za to, co miało miejsce w jej przeszłości, mogą wywoływać okropne bóle głowy. Bohaterka bez przekonania, ale nie mając lepszego pomysłu, rusza do domu przyjaciółki w Karkonoszach. Piękno przyrody, spokój, nieskomplikowani ludzie sprawiają, że Karola zaczyna się wyciszać. Pewnej nocy, podczas jednego z ataków choroby bohaterki, do domu przybywa niespodziewany gość - Armin. Jego postać jest dla wszystkich bardzo zagadkowa i w napięciu czekamy aż autorka odkryje następne karty dotyczące jego osoby. Znajomość kobiety i mężczyzny jest bardzo burzliwa, pełna napięcia i niezwykle ekscytująca.

Nowi mieszkańcy domu na malowniczej polanie, w karkonoskich górach, nie spodziewają się nawet tego, jaką tajemnicę skrywa dom i jego okolice.                                     fot. wyd.  Prószyński i Sk-a

Książka dotyka problemów Polaków na emigracji, euro-sierot oraz wiele innych aktualnych spraw, które są obecne w życiu wielu z nas. Jest to powód naszego utożsamiania się z bohaterami. Książka mocno porusza i inspiruje czytelnika do głębszego wejrzenia we własne życie.

Co Karoli daje powrót w rodzinne strony? Poznanie prawdy o własnej matce, ojcu, siostrze i ciotce, wyzwala bohaterkę z poczucia winy, a tym samym z migreny. Gdy Karoli udaje się zmierzyć z nową rzeczywistością orientuje się jaką była egoistką. Skupiona na sobie i własnych problemach, nie zauważała własnej podłości. W swojej naiwności wierzyła, że istnieje tylko dobro i zło, czerń i biel. Ślepa zatraciła siebie i najbliższych. Na jednym z zakrętów życia, bohaterka nie może wyzbyć się swoich uprzedzeń w stosunku do innych. Przez to zamyka drogę do własnego serca niezwykłemu uczuciu. Kiedy spostrzega swoją winę, to jak bardzo się pomyliła, może być już za późno. Czy uda jej się odnaleźć szczęście i stworzyć normalne spokojne życie u boku miłości swojego życia?

Poruszane w książce problemy są aktualne i idealnie wpasowujące się w życie współczesnej Polki, na której drodze są rozsiane róże, ale niestety z kolcami. Historia przenosi nas w wir tajemnic, rodzinnych dramatów, sekretów i niedomówień, z których składa się życie niejednego z nas. Ileż razy próbujemy uciec od przeszłości, nie chcemy o niej myśleć, spychamy ją na dno naszej podświadomości, a ona z uporem wybijają się na wierzch. Życie toczy się dalej, a my stoimy w miejscu, zaplątani w sieć wspomnień. Ta książka opowiada jak poradzić sobie ze zmorami przeszłości, jak uporać się z życiem. Gorąco polecam wszystkim tym, którzy nie potrafią zapomnieć i nie wiedzą jak znaleźć swoje szczęście. Dla tych, co żyją, by przetrwać, a nie by być z życia zadowolonym.

Redakcja poleca

REKLAMA